niedziela, 24 lutego 2013

6. Rozdział czwarty

    Mina Harry'ego jak zobaczył Roni... Bezcenna . Chyba coś zaiskrzyło! Harry zawsze podobał się Roni.
Poznałam reszte chłopaków. Okazali się bardzo mili.
 Po godzinie musieli wracać, więc się pożegnaliśmy i wyszli z Roni.

- Oj coś zaiskrzyło pomiędzy Roni, a Harrym - zaśmiałam się
- O tak... - Popatrzył na mnie

    * Tydzień później

  Czuje się już dobrze, więc lekarz powiedział , że mogę wracac do domu.
Wzięłam torbe i spakowałam rzeczy.

- Musisz iść - zapytał mnie Niall
- Haha. Niall muszę już iść. Mam dość tego łóżka - uśmiechnęłam się - bedę cię odwiedzała
- Obiecujesz?
- Jasne.
- Podejdz do mnie prosze.

    Polozylam torbe na lozku i pochylilam się nad Niallem.

- Słucham cię?

   Przybliżył swoją twarz do mojej i chwycił moją w dłonie. Musnął moje usta, a ja się odsunęłam.

- Ja... Przepraszam. - Powiedział trochę zestresowany

   Spojrzałam na niego zdziwiona... Nie wiedzialam co się dzieje.
Odwróciłam się, wziełam torbe i wyszłam z sali.

- Amy!- krzyknął - Ja przepraszam.

   Przed sala czekala Roni

- Hej - Uśmiechnęłam się - Co mu sie stalo?
- Nic, nic. Chodźmy już do hotelu

   Wyszłyśmy ze szpitala i pojechałyśmy do domu.

- Jak tam?
- A wszystko okej
- Działo się coś ?
- No sporo
-Harry? - zaśmiałam się
- taaa
- Jesteś z nim?
- Chciałabym

   Wystawiła mi język.
Wysiadłyśmy z samochodu i weszłyśmy do apartamentu
   

sobota, 23 lutego 2013

5. Rozdział trzeci

      Obudziły mnie mocne promienie słońca. Otworzyłam oczy .
Roni jeszcze spała więc po cichu wstałam i poszłam do łazienki. Umyłam zęby i twarz. Wyszłam z pomieszczenia i podeszłam do szafy . Wyjęłam czarne rurki, kremową bluzkę i szarą bluze z fioletowym kapturem. Założyłam vansy i zrobiłam lekki makijaż . Włosy zostawiłam rozpuszczone.
Trochę zgłodniałam, ale niestety cały prowiant musiała zjeść Roni, wiec poszłam do sklepu. troche był z tym problem bo nie znam okolicy , ale trafiłam . Kupiłam świeże bułki, sok, nutelle i kilka magazynów. Wróciłam do hotelu. Roni już siedziała na łóżku .

- Jesteś wreszcie! - Wstała - Wystraszyłam się
- Dlaczego? - zapytałam zdziwiona
- Bo nawet żadnej kartko nie zostawiłaś - Powiedziała oburzona - Pomyślalam ze jeszcze poszłam na jakaś imprezke bezemnie

   Zaśmiałam się.

- Byłam w sklepie - położyłam torbe na stole - kupiłam kilka rzeczy
- Przecież w hotelu jest restauracja

     Nastała cisza

- Zamknij się - Powiedziałam, na co Roni wybuchnęła śmiechem

     Po śniadaniu postanowiłyśmy pozwiedzać Londyn. Zamknęłyśmy apartament i wyszłyśmy z hotelu.
Ulice miasta były troche zatłoczone, ale dało się przeżyć.
Wchodziłyśmy do różnych sklepów, ogladałysmy wystawy . Potem postanowilyśmy wracać do Hotelu.Gdy przechodziłyśmy przez pasy usłyszałam pisk opon i ból...

  Obudziłam się w szpitalu z bólem głowy .
- Witam. Nazywam sie Doktor Merin . Miała pani wypadek. - Zaczął jakiś facet w fartuchu białym
- Kiedy? - zapytałam zdziwion
-Tydzień temu. - odpowiedział

   Zdziwiłam się... Byłam w śpiączce

- Polezy tu pani jeszcze z dwa tygodnie

    Wyszedł z pomieszczenia.

 Rozejrzałam się po sali .Na sąsiednim łóżku leżał jakis chłopak. Spał. Mi tez sie troche zachcialo więc zamknęłam oczy i odpłynęłam.
Obudziły mnie ciche jęki.

To ten chłopak. Wiercił się na tym łóżku jakby miał ADHD...
Chwile pozniej polozył się o popatrzył w sufit. Oparł się łokciami na łóżku i na mnie spojrzał.

- Strasznie nie wygodne te łóżka - zaśmiał się

   Popatrzyłam w jego piękne błękitne oczyska.

- Tak - wydusiłam z siebie
- Jestem Niall - pokazał ząbki
- Amy - uśmiechnęłam się
- Muszę tu jeszcze dwa tygodnie sterczeć - Przewrócił oczami - Troche miłe zapoznanie się prawda?
- Taak
- Zawsze taka małomówna ?
- A ty zawsze taka gaduła?
- Uuuu... Ostra... Lubie takie - zaczął się smiąć.

   Zaczeliśmy dużo rozmawiać. Dzięki Niallowi miło leci czas.

- Dziwne, że nie piszczysz na mój widok
- Aaaa. Ty jesteś ten z zespołu One Direction
- Dokładnie

    Był bardzo miły i zabawny.

   * Roni

  Byłam już pod szpitalemżeby odwiedzić przyjaciółkę gdy zobaczyłam 4/5 zespołu 1D. Nie moglam uwierzyć w to ze ich widzę. Pewnie przyszli odwiedzić Nialla. Podobno miał wypadek.
Gdy przechodziłam obok nich Harry zaczął się na mnie lampić. Było to miłe , ale troche przesadzał.
Zaczęłam się smiać kiedy szedł za chłopakami , ale się potknął i wywalił przy tym Zayna.

  Popatrzyli na mnie, a ja spaliłam buraka i weszłam szybkim krokiem do szpitala i prosto do sali Amy.

- Ej słuchaj. Widziałam jak Harry wywala na chodnik Zayna - Zaczęłam się śmiać, ale zobaczyłam Nialla
- Haha . To musiało byc komiczne prawda? - Uśmiechnął się do mnie
- No i wyglądało! - usiadłam pomiedzy łóżkiem Nialla , a Amy - Jestem Roni

    Poznaliśmy się , a chwilę poźniej weszła reszta zespołu.



piątek, 22 lutego 2013

Przepraszam i proszę o pomoc!

             Witam. Chcę was przeprosic, że rozdziały są takie krótkie, ale postaram się pisać więcej...
Jednak mam też sporo obowiązków, bo pisze 3 opowiadania + lekcje i nauka -,- Mimo, że mam ferie i tak musze jeszcze czytać sporo książek i się uczyć. Jeśli będę miała więcej czasu to obiecuję, że rozdziały bedą dłuższe . 
           Teraz druga sprawa. Proszę was o dodawanie komentarzy, które na serio mobilizują mnie do pisania. Nie błagam was o to, jednak nie wiem czy wam się podoba moje opowiadanie. Jeżeli macie swoją opinie na ten temat to prosze napiszcie chociaż kilka słów na ten temat... Co wam się podoba, a co nie? Może macie jakieś pomysły na dalsze rozdziały? Będę bardzo zadowolona jesli zostawicie komentarz. Całuje ;**

                                                                                  Autorka xx

4. Rozdział drugi

- Serio?! - Zapytała
- Serio, serio! - Krzyknęłam - A ty jedziesz ze mna!

   Roni zaczeła ze mna skakać

- Już wystarczy tych wygłupów - Przerwał nam mój tata - Idzcie sie pakować bo jutro samolot

     * Następnego dnia na lotnisku

- Roni! Rusz się, bo spóźnimy się na samolot! - krzyknęłam na nia ciągnąc walizki

        Nasz samolot startuje za 5 minut... Zdążymy

     * W samolocie

- Ale się ciesze, że lecimy do Londynu - Powiedziałam podekscytowana
- Haha - zasmiała się - Ja też

     * Na lotnisku w Londynie

- Rodzice załatwili nam pobyt w jakimś hotelu - powiedziałam idąc przed siebie
- Mam nadzieję, że jest niedaleko - Odpowiedziała zmęczona

     Zamówiłyśmy taksówkę. Po 10 minutach byłyśmy już w drodze do hotelu.

- Ja chcę na zakupy! - Zaśmiała się - chcę zobaczyć Londyńskie ulice i sklepy
- Daj już dziś spokój - przetarłam oczy - jest poźno i chcę spać.

    Dojechaliśmy na miejsce. Zapłaciłam i weszłyśmy do hotelu.
Odebrałysmy klucze do naszego apartamentu i weszłyśmy do srodka. Nie wiem jak ja to zrobiłam, ale rozpakowałam się i nawet ładnie poukładałam wszystko w szafach. Potem wzięłam szybko prysznic i po długim dniu opadłam na łóżko.

- Ale śliczne widoki - popatrzyłam na Roni, która stała na balkonie - widok na miasto

    Zamknęłam oczy .

- Dobranoc Roni - Odpłynęłam

czwartek, 21 lutego 2013

Informacja!

                 Hejka! ;** Chcę was zaprosic na mojego drugiego bloga, którego prowadzę z Izą. Zapraszam na niego tylko osoby, które lubią komedie, romans i zboczone opowiadania :D Miłego czytania :3 Pozdrawiam!      
                                                                            Autorka xx

3. Rozdział pierwszy

        Usłyszałam pierwsze dźwieki budzika . Otworzyłam oczy i oparłam się łokciami . Obok mnie leżał mój najwierniejszy przyjaciel.

- Hej Momo - Usmiechnęłam się do słodkiego Yorka.

     Pogładziłam jego miękka sierść i podrapałam go za uszkiem. Uwielbiał jak to robie.
Przetarłam oczy . Kilka minut póżniej wstałam i ubrałam się w krótkie spodenki, bokserke i vansy.
Włosy spiełam w kok. Umyłam zęby i zrobiłam lekki makijaż . Zeszłam na dół do kuchni gdzie powitała mnie mama .

- Hej - Pocałowałam ją w policzek
- Wszystkiego Najlepszego skarbie - uścisnęła mnie
- Aaa no tak - zaśmiałam się - Dziś moje urodziny
- Zaraz przyjdzie tata z prezentem
- Uuuuu... Wasze prezenty - Przewróciłam oczami
- Spodoba cie się
- No spoko - uśmiechnęłam się
- Zrobiłam ci śniadanie - położyła talerz z jajecznicą i dwoma tostami na stole.
- Dziękuje.

    Po śniadaniu usiadłam w salonie na kanapie i włączyłam TV. Ktoś zapukał do drzwi.

- Ja otworzę! - krzyknęłam i podbiegłam do drzwi.

    Pociągnęłam za klamkę i zobaczyłam Roni.

- Heeej! - Przytuliła mnie - Wszystkiego Naj!

   Wręczyła mi dużego misia i pudełeczko z wisiorkiem.

- Dzięki - Ucieczyłam się - Wchodź

   Weszłyśmy do środka i usiadłyśmy na kanapie.

- Chcesz cos do picia? - Zapytałam
- Nie dzięki - odmówiła - Co dostałaś od rodziców?
- Jeszcze nic

    Usłyszałam głos mamy .

- Córciu chodź na chwilkę

    Wstałam i poszłam do kuchni. Rodzice stali z usmiechami, a ja nich patrzyłam zdziwiona.
Złożyli mi życzenia i wyściskali.

- To dla ciebie - Tata podał mi pudełeczko.
- Co to? - zapytałam zaciekawiona
- Otwórz.

   Odwinęłam kokardke i otworzyłam . Serce zaczeło mi bić mocniej, a po chwili już ściskałam rodziców. Zaczęłam im dziękować.

- Roni! - krzuknęłam
- Co się stało?
- Mam dwa bilety do Londynu! - Zaczęłam skakać z radości

2. Prolog

                   Normalny wakacyjny dzień. Szkoła, przyjaciele, nauka... Dobre i złe dni, które spotykają każdego człowieka na ziemi. Życie pewnej dziewczyny była nazwyklejsza. Lubiana dobra uczennica bez problemów. Mocne serce nie daje jej się zranić przez byle jakiego chłopaka. Jednak po wyjeździe to wszystko się zmieni. Czy pozwoli chłopakowi namieszać sobie w głowie...?

Kilka Słów

   A teraz kilka słów o opowiadaniu, które za moment się pojawi na tym blogu.
Jest to o dziewczynie, która dostaje na urodziny bilet... I właśnie ten prezent zmieni jej życie na zawsze. Ale czy pozytywnie? Może...  Jeśli chcecie się dowiedzieć to zapraszam do czytania. :3
Opowiadanie jest fantastyczne, ale także dramatyczne. Buziaki !

                                                                                                  Autorka <3

1. Bohaterowie

Amy - Główna bohaterka. Szczupła 18-letnia dziewczyna. Jej ulubionym zajęciem jest gra na gitarze. Uwielbia marzyć o czymś co jest niemożliwe. Ma długie brązowe kręcone włosy i błękitne oczy.
Roni
- Przyjaciółka Amy. 19-letnia blondynka z długimi nogami i charakterystycznymi piwnymi tęczówkami.  Kocha zwierzęta, a jej ulubionym zajęciem jest słuchanie muzyki i rysowanie.

Harry Styles -  Ma 19 lat. Dziewczyny lecą na jego śliczne loczki i zielone oczy. 1/4 zespołu 1D
Louis Tomlinson -
Najstarszy Członek One Direction (21 lat) mimo to zachowuje się jak dziecko. Uwielbia marchewki <3
Zayn Malik - 20 letni Mulat. Nie wytrzymałby jednego dnia bez lusterka. Należy do zespołu One Direction. Ma dziewczynę, Perrie Edwards .
Liam Payne - Zakochany po uszy w swojej dziewczynie, Danielle Peazer. Nie używa łyżek . Nazywany " Daddy Direction " Najspokojniejszy z zespołu.
Niall Horan - 19 letni Irlandczyk. Blondyn z ślicznymi niebieskimi oczyskami. Lubi grę na gitarze.
Uwielbia dania z Nandos ... Je wszystko, ale nie tyje :D (Każda z nas mu zazdrości tego *.* )

                                              No więc! Bohaterowie są ;P

  

Witam!

      Hej :) Mam na imię Dominika, a oto mój nowy blog! :3 Pisałam kiedyś opowiadanie, które bardzo lubiłam , ale niestety usunęłam z komputera . Miałam bardzo długą przerwę co do tego. Postanowiłam, że wrócę i napisze jeszcze raz. Mam nadzieję, że Ci się spodoba. Niedługo dodam bohaterów i prolog. Zapoznasz się z tym i ocenisz czy Ci się podoba ;) Kto wie... Może zostaniesz stała czytelniczką? Mam taką nadzieję ;3  Serdecznie pozdrawiam.
                                                                                               Autorka xx